Billie Eilish w pracy kreatywnej

Bilie Eilish pozująca do zdjęcia na ściance. Amerykańska piosenkarka i autorka tekstów urodzona w 2001 roku, Billie Eilish zdominowała współczesny świat. Wielu inspiruje muzycznie, modowo oraz światopoglądowo. Jest między innymi laureatką siedmiu nagród Grammy, najmłodszą artystką, która nagrała tytułową piosenkę do filmu o Jamesie Bondzie, a posty, które publikuje na Instagramie zdobywają rekordową ilość polubień. Wszystko, co robi — to, jak się ubiera, jaki ma kolor włosów i muzyka, którą tworzy — w ekspresowym tempie spotykają się z euforycznymi reakcjami fanów.

Ostatnio poruszany przeze mnie temat synestezji sprawił, że przyszła mi do głowy postać idolki nowego pokolenia. Jest wyjątkowa, autentyczna i ogromnie kreatywna. Teledyski do jej piosenek są nietuzinkowe. W wideo do utworu „You should see me in a crown”, artystka wypuszcza ze swoich ust sporej wielkości pająka, natomiast klip do „When the party’s over” Eilish zwizualizowała poprzez wypicie ciemnego napoju, przez który z jej oczu zaczęły cieknąć czarne łzy. Za ogromnym sukcesem komercyjnym artystki stoi wiele czynników, a jej twórczość i niecodzienne obrazowanie pewnych emocji na pewno są jednym z nich. Dziewiętnastolatka deklaruje, że posiada zdolność synestezji. Podczas wywiadów opowiada o tym, jak konkretne liczby, dni tygodnia i miesiąca odpowiadają danym kolorom, które widzi. Osoba z synestezją potrafi operować niezwykłą symboliką, którą czerpie z własnych, osobistych wrażeń zmysłowych. Potrafi informacje, które są dla niej naturalnym, doświadczanym, odkąd pamięta, doznaniem, przekuć w dowolną formę ekspresji. Billie Eilish o jednej ze swoich piosenek „Bury a Friend” mówi, że jest czarna, szara, brązowa. „Xanny” natomiast jest bardziej aksamitna: „jak gdybyś mógł poczuć dym”.

Niezwykłe wrażenia

Kiedy w 2018 roku odkryłam Billie Eilish, od razu wiedziałam, że jest to osoba wyjątkowa. To, jak szybko wokół niej znalazło się mnóstwo fanów i wspierających jej działalność, oczywiście może być wynikiem dobrze poprowadzonego PR’u artystki, ale myślę, że stoi za tym również jej autentyczność. W swoich piosenkach często śpiewa o tym, jak sama mówi, czego nie doświadczyła, ale posiada bujną wyobraźnię, którą sprawnie operuje i wykorzystuje w swojej pracy. Eilish mówi w wywiadach o tym, że przy tworzeniu muzyki ze swoim bratem Finneasem, bardzo pomaga im zdolność synestezji (którą oboje posiadają). Dla nich wiele wrażeń zmysłowych ma wymiar wizualny i potrafią balansować pomiędzy jednym, a drugim. Taka praca kreatywna z pewnością dostarcza wielu ciekawych i niecodziennych doświadczeń, a jej efektem są milionowe odsłuchania ich utworów oraz jak mniemam podobnej wielkości wpływy na konto.

Sukces we współcześnie „głośnym” świecie

Większość osób może jedynie spróbować sobie wyobrazić to, o czym mówi Eilish, natomiast realne odczucie jest dla nich nieosiągalne. A być może to właśnie ono warunkuje kreatywność tej jednostki i dzięki niemu jej twórczość ma pierwiastek wyjątkowości, wyróżniający ją na tle innych, „głośnych” osób we współczesnym świecie mediów. Wynika z tego, że jednym z czynników, który determinuje twórcze zarządzanie zasobami na świecie, jest pewna unikatowość w postrzeganiu świata. Coś, co odznacza jednostkę na tle innych, dzięki czemu tworzy coś na swój własny, autorski sposób. Artystce zdolność synestezji bardzo pomaga w spełnianiu się w roli autorki tekstów, czy podczas reżyserii teledysków. Dzięki temu jej praca obfituje w wyjątkową symbolikę, dostarczając jej niespotykanych dla przeciętnego człowieka wrażeń. Czyni ją wyjątkową, a sam proces niesamowicie inspirujący.

Podziwiam tę dziewczynę, ponieważ w tak młodym wieku nosi na sobie odpowiedzialność bycia idolką tak wielu młodych ludzi i przede wszystkim – robi to dobrze. Wprowadziła do mainstreamu dialog, na który myślę, że pokolenie Millenialsów w jej wieku nie było gotowe. Według mnie, Billie Eilish zdecydowanie pozytywnie reprezentuje pokolenie Z.

Zuzanna Górna

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii, Teksty. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *